Beret
czwartek, 28 września 2017
Mimo tego że zaczęłam być smarkaczem to i tak poddałam się fotografowaniu. Mam nadzieję że na katarze się skończy i nie będę cierpieć z powodu jesiennej grypy bo wtedy całkowicie wyłączam się z życia codziennego. Niech jesień mnie pozytywnie zaskoczy. Jestem zwolennikiem naturalnych sposobów wzmacniania odporności w czasie narażonym na choroby, po leki, antybiotyki sięgam dopiero jak jest to już koniecznością. Wygrzewam się właśnie przy malinowej herbacie z imbirem, która chyba już na stałe zagości w moim "napojowym menu". Fantastyczna tradycja jesiennej chandry to właśnie wieczorne popijanie gorącego trunku.
Tęsknie za latem
wtorek, 26 września 2017
Tak bardzo brakuje mi tych ciepłych dni i wieczorów. kiedy to nie trzeba było ubierać kurtek, płaszczy, długich spodni. Pamiętam pewien wieczór, to był chyba sierpień w dzień ponad 30 stopni mimo wszystko w trakcie dnia czułam się fanatycznie. Gdy nadszedł wieczór poszłam na spacer, co chwile zachwycałam się tym że jest tak przyjemnie. Ubrana byłam tylko w top z odkrytymi plecami, krótkie spodenki i klapki. Mimo tego że była już prawie północ na zewnątrz wciąż było ciepło. Najchętniej wyjechałabym do ciepłych krajów na całą jesień i zimę.
Następna stylizacja będzie już typowo jesienna, niestety. UWAGA! Pierwsze zdjęcie to typ fotografii pod tytułem "twarz nieskalana rozumem".
czerwona nonszalancja
sobota, 16 września 2017
Witam Was ponownie pysiaczki - słodziaczki. Może pomyślicie że to przywitanie jest za bardzo infantylne ale mam dobry humor i wtedy zazwyczaj zaczynam zdrabniać i słodzić. Cukruje również tym co zrobią dla mnie coś fajnego albo jak chce coś od drugiej osoby lub jak dana osoba jest sama w sobie fajną osobistością. Zwierzakom często słodzę bo zawsze są urocze. Niektórych stworzeń się boje i wywołują we mnie strach co nie zmienia faktu że przykładowo taki pająk dla kogoś jest "pysiaczkiem- słodziaczkiem", czego zupełnie nie mogę zrozumieć.
Ciekawostka! Na co dzień nie używam zdrobnień i pamiętam czas kiedy jakiś chłopak powiedział do mnie "misu" "kotku" "rybko" to miałam drgawki z zażenowania, teraz w formie takiego "żartu związkowego" nawet to lubię. Nie miałam co napisać więc poklikałam co aktualnie miałam w głowie. :P Zapraszam Was na facebooka, tam więcej moich "przemyśleń" KLIK
CIEPŁO
czwartek, 14 września 2017
Taką jesień to ja poproszę. Jest ciepło, z lekkim powiewem wiatru ale tak pachnąco i soczyście. Trzeba korzystać z momentów w których możemy ubierać jeszcze krótkie sukienki bez rajstop - ja tak robię.
Jeśli jesteś kobietą czytającą ten post to zajrzyj przy najbliższej okazji do szafy, ubierz najfajniejszą letnią sukienkę i korzystaj z promyków słonecznych póki jeszcze możesz. Jeśli jesteś facetem który lubi sukienki u swojej (albo i nie) kobiety to... zachęć ją do założenia jakiegoś sukienkowatego wdzianka. Jeżeli powie Ci że nie ma tego typu odzieży w swojej szafie oznacza że kłamie albo daje aluzje że czas na szybkie zakupy. Pamiętaj lato się kończy!
Bez ładu, bez składni ale spieszę się korzystać ze słońca.
Subskrybuj:
Posty (Atom)