Korektor mineralny do twarzy - zrób go sama


Cześć, cześć, cześć. W dzisiejszym poście dowiecie się jak wykonać swój własny korektor mineralny. Jest to tak banalnie proste jak zrobienie herbaty.

Taki korektor ma same zalety po pierwsze jest idealnie dopasowany do koloru naszej cery, po drugie świetnie sprawdza się w przypadku problematycznych cer bo nie zapycha porów a co  za tym idzie nie sprzyja powstawaniu wyprysków tak jak to robi większość drogeryjnych korektorów. Jesteście ciekawe jak wykonać takie cudo? Zapraszam do krótkiej lektury.



CO POTRZEBUJEMY?

1. Gotowa baza do korektora 10g (Concealer Base mix) TU KUPIMY
2. Baza kolorystyczna 5ml (ja użyłam tlenku cynamonowego) TU KUPIMY
3. Opcjonalnie (nie jest to konieczne) Baza kolorystyczna (zielona, żółta) - służy do stworzenia korektora korekcyjnego np korektor z domieszką:
żółtego - zakryje fioletowe sińce pod oczami
zielonego - przykryje zaczerwienienia, pryszcze.

Półprodukty możemy kupić w sklepie kolorowka.com



CZAS NA WYKONANIE











Tak jak już wcześniej pisałam samo wykonanie to banał. Do woreczka strunowego wsypujemy łyżeczkę Bazy do korektora i szczyptę bazy kolorystycznej, po czym pocieramy woreczek odwracając go co jakiś czas i potrząsając. Sprawdzamy czy kolor jest w porządku nakładając go trochę na twarz, jeśli jest za ciemny dokładamy bazę do korektora (ewentualnie dwutlenek tytanu), jeżeli zaś jest za jasny dokładamy "pół szczypty" bazy kolorystycznej.

Gdy już nasz korektor jest dopasowany do cery możemy go przesypać do pudełeczka i włalaaaa... Mój uniwersalny korektor gotowy.


Jeżeli chcemy aby korektor był przeznaczony tylko do jednego celu: 

zaczerwienienia, pryszcze
dodajemy odrobinę bazy zielonej można również dodać odrobinkę glinki zielonej (korektor wtedy będzie posiadał właściwości "antytrądzikowe").

sińce pod oczami

dodajemy odrobinę bazy żółtej można również dodać odrobinkę olejku jojoba (korektor wtedy będzie posiadał właściwości nawilżające).

Pamiętajcie że jeśli korektor ma za ciepły, za zimny odcień lub zwyczajnie nie jest do końca dopasowany do odcienia naszej cery, pomóc Wam może:

zieleń chromowa pozwoli przesunąć barwę podkładu/korektora w kierunku odcieni oliwkowych; TU KUPIMY
czerwień żelazowa pozwoli go ocieplić i przechylić w kierunku barw ciepłych; TU KUPIMY
żółcień żelazowa pozwoli łagodnie przechylić barwę podkładu/korektora w kierunku tonacji żółtej; TU KUPIMY
błękit ultramarynowy pozwoli znacznie ochłodzić barwę podkładu/korektora bez przyciemnienia go. TU KUPIMY

CZAS NA EFEKTY

Z racji tego że coś ugryzło mnie pod okiem korektor ma większe pole do popisu.



Korektor nakładam zwykłym małym pędzelkiem do rozcierania cieni, jak widać (widać?) na zdjęciu odrobinę korektora nałożyłam również koło nosa.





****
Jeżeli podoba Wam się to miejsce zachęcam do obserwacji bloga. Będzie mi milej niż miło. Uwielbiam swoich czytelników :)

Jak podobają Wam się podobają efekty? Korzystacie z kosmetyków mineralnych? Czujecie się zachęcone do zrobienia swojego korektora? 

ZOSTAW KOMENTARZ ... tam tam na dole 
                           

6 komentarzy

  1. Świetny pomysł na "domowy" korektor. Sama używam podkładu mineralnego, więc korektor również musi być fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super efekt!
    U siebie dodawałaś bazę kolorystyczną, czy tak bezbłędnie maskuje cienie pod oczami uniwersalny bez dodatków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Dodałam tylko tlenku cynamonowego, nic więcej. :)

      Usuń
  3. Woow!
    Dzięki za odpowiedź i cały ten wpis - czas wypróbować na sobie :D

    OdpowiedzUsuń